Gdy lato zbliżyło się do końca, to wraz z porannymi mgłami i jesiennymi kolorami ogarnęła mnie tęsknota za czymś zupełnie nieokreślonym. Postanowiliśmy więc wyruszyć na południe w poszukiwaniu resztek słońca i ciepła. Jak zawsze niezastąpiona okazała się Toskania.
Tym razem na kwaterę wybraliśmy wiekowe i bardzo kameralne Montemagno w rejonie Pizy. Okolica słynie z gajów oliwnych, a nasi gospodarze z Azzienda Pappa Nicoletta, to absolutni mistrzowie w produkcji wyśmienitej oliwy z oliwek. Nie ma co pisać, trzeba spróbować i zobaczyć.
Na zachętę krótki film o atrakcjach tego rejonu:
Więcej zdjęć tutaj